Zapachy w sklepach – kuszący element marketingu

Ładny zapach w sklepach potrafi umilić spędzony tam czas, jednak nie jest to jedyna korzyść płynąca z wykorzystania przyjemnych zapachów, ponieważ można z powodzeniem oprzeć na tym jeden z filarów naszego marketingu i zachęcić w ten sposób ludzi do korzystania z naszych usług.

 

Nic nowego

Dla wielu osób aromamarketing może brzmieć obco i zbyt nowocześnie, jednak był on wprowadzony w USA już w latach dziewięćdziesiątych w celu budowania przewagi nad konkurentami. Sama idea tego pomysłu nie powinna jednak nikogo zaskakiwać.

Za jeden z najprostszych przykładów można wziąć tutaj piekarnie. Ile razy przechodząc obok miejsca, w którym piecze się świeże pieczywo czy bułki słodkie nie mogliśmy się powstrzymać, żeby tam wejść i coś kupić? Zapewne było tak nieraz, ponieważ jest to naturalny, ludzki odruch znany z dzieciństwa, gdy mamy i babcie piekły różne smakołyki.

Współcześnie marketing zapachowy jest jednak popularny w miejscach niemających nic wspólnego z babcinymi wyrobami. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach bardzo dużo firm, szczególnie wszelkiego rodzaju sieciówki odzieżowe i obuwnicze tworzą przyjemną atmosferę poprzez użycie odpowiednio dopasowanych zapachów. Robiąc zakupy każdy spotkał się z tą praktyką, chociaż niekoniecznie musiał być tego świadomy.

 

Idealny zapach

Całym sekretem marketingu zmysłów jest wybór przez firmę zapachu, który nie będzie klienta rozpraszał ani wywoływał u niego bóli głowy. Z tego powodu powinno się wybrać zapach łagodny i dopasowany do sklepu, ważne jest jednak, żeby to był jeden, niepowtarzalny zapach, który stanie się jednością z marką i sprawi, że klienci lub interesanci będą z przyjemnością spędzać czas w firmowych pomieszczeniach.

Taki aromat wpłynie na stan emocjonalny klienta, jego przywiązanie, dobre skojarzenia, a co ważniejsze sprawi, że pozostanie w pamięci o wiele lepiej niż inne rodzaje przekazu marketingowego i na dodatek będą sobie przypominali ten pozytywny przekaz za każdym razem, gdy poczują ten zapach – informuje agencja IMS, specjalizująca się w tzw. „aromamarketingu” – sztuce kuszenia zapachem, która poprawiać ma świadomość marki.

Przed dokonaniem wyboru warto zapoznać się z właściwościami poszczególnych zapachów. Można zauważyć, że w żadnym sklepie czy lokalu nie poczujemy zapachu cytrusów, nie dzieje się tak bez powodu, ponieważ ten aromat wywołuje wzmożoną czujność, co nie jest pożądane u klientów, którym chcemy coś sprzedać.

Zapachy w sklepach

Najbardziej doświadczeni i utalentowani marketingowcy potrafią dobrać do konkretnej marki zapach, który będzie działał dobrze na klienta przez co przyczyni się do dłuższego przebywania w sklepie, mniejszej nerwowości podczas stania w kolejkach, większej chęci do sprawdzenia produktu i uznania go za godnego swojej ceny, chęci porozmawiania ze sprzedawcą, a na końcu na sprzedaż, która będzie znacznie wyższa w porównaniu do czasów sprzed wdrożenia tych pomocniczych technik sprzedaży.

Jak dodaje IMS: Wzrost obrotów ma związek głównie z tym, że człowiek, który dobrze czuł się w tym sklepie, jest gotowy do ponownych zakupów nawet wtedy, gdy konkurencja będzie miała lepsze warunki cenowe.

 

Pracownicy w dobrej formie

Źle dobrane zapachy mogą zaszkodzić klientom, jednak oni są w pomieszczeniu firmowym tylko przez krótki okres czasu i mogą wyjść w dowolnym momencie. Pracownicy jednak nie mają tego komfortu, dlatego też w ich przypadku kumulacja wielu zbyt silnych zapachów lub brak neutralnego, dominującego zapachu może doprowadzić do częstych bóli głowy, zwiększonego stresu, mniejszej cierpliwości i częstszego popełniania błędów, co jest niedopuszczalne.

Takie osoby są twarzą marki, dlatego powinno się zadbać o to, żeby ich praca była efektywna i żeby byli w dobrej formie, aby w sprawny sposób reprezentować firmę i służyć pomocom wszystkim klientom.